Celem akcji jest podnoszenie świadomości społecznej na temat nowotworów wieku dziecięcego, promowanie wczesnego rozpoznawania objawów i badań przesiewowych. Każdego roku na świecie co 3 minuty jedno dziecko umiera z powodu choroby nowotworowej. W Polsce nowotwory są drugą, po urazach i wypadkach, przyczyną zgonów dzieci powyżej 1. roku życia.
Kolor złoty symbolizuje siłę, odwagę i wytrwałość – cechy przypisywane dzieciom zmagającym się z chorobą nowotworową. Jest także symbolem tego, że zdrowie i życie dzieci są bezcenne, cenne jak złoto.
Nowotwory dziecięce – skala i specyfika problemu
Choć nowotwory u dzieci stanowią jedynie około 1% wszystkich nowotworów, to właśnie w tej grupie wiekowej choroba przebiega szczególnie dynamicznie. Najczęściej występują:
- białaczki – około 30% wszystkich nowotworów dziecięcych (najczęściej ostra białaczka limfoblastyczna – ALL),
- guzy mózgu i ośrodkowego układu nerwowego,
- mięsaki – nowotwory tkanek miękkich i kości,
- chłoniaki – nowotwory układu limfatycznego (Hodgkina i nieziarnicze),
- nowotwory zarodkowe – m.in. guz Wilmsa, neuroblastoma, siatkówczak.
Dzięki postępowi medycyny wskaźnik przeżywalności dzieci w Polsce wynosi obecnie 80–85%, a w niektórych nowotworach, takich jak guz Wilmsa, nawet ponad 90%.
Onkoczujność – dlaczego sygnałów nie wolno bagatelizować
Jednym z kluczowych elementów kampanii jest budowanie onkoczujności – umiejętności dostrzegania pierwszych objawów mogących sugerować chorobę nowotworową. Symptomy bywają niespecyficzne, co utrudnia ich rozpoznanie. Do objawów, które powinny wzbudzić czujność, należą m.in.: przewlekłe zmęczenie i osłabienie, utrzymujące się powiększenie węzłów chłonnych, bóle kości i stawów (zwłaszcza nocne), przewlekłe bóle głowy z wymiotami, nagłe pogorszenie widzenia, niewyjaśnione siniaki i wybroczyny, utrata masy ciała czy zahamowanie wzrostu.
Obejrzyj animację pt. "Czujność ratuje życie. Animacja dla rodziców i opiekunów" i dowiedz się, na co zwrócić szczególną uwagę. Twoja czujność może pomóc w szybkiej diagnozie.
Historia Ani, dziś 19-latki, pokazuje, jak ważna jest czujność i zaufanie do własnej intuicji
„To nie był zwykły kaszel”
Ania miała 12 lat, gdy zaczęła odczuwać duszności i kaszel, który początkowo wyglądał jak zwykłe przeziębienie. „Brakowało mi tchu nawet przy krótkim spacerze. Wracając ze sklepu musiałam się zatrzymywać, bo czułam, że zaraz się uduszę” – wspomina. Objawy chwilowo ustąpiły podczas wakacji, ale po powrocie wróciły ze zdwojoną siłą.
Dopiero czujność mamy, która zaczęła łączyć fakty, sprawiła, że dziewczynka trafiła do lekarza. Już zwykła morfologia krwi wzbudziła poważne podejrzenia i skierowała Anię na dalszą diagnostykę w szpitalu w Białej Podlaskiej, a potem Lublinie. „Jeszcze tego samego dnia zadzwoniono do nas, że trzeba powtórzyć wyniki. Czułam strach, ale też wdzięczność, że ktoś w porę to zauważył” – mówi.
Dlaczego trzeba reagować szybko?
Zmęczenie, kaszel czy duszności łatwo wytłumaczyć stresem lub infekcją, ale w przypadku Ani były to pierwsze sygnały choroby nowotworowej. „Dziś wiem, że każdy z nas zna swoje ciało najlepiej. Jeśli czujesz, że jest inaczej niż zwykle – nie czekaj. Mów, pytaj, idź do lekarza” – apeluje.
Choroba zmieniła nie tylko jej zdrowie, ale i plany życiowe. „Zawsze marzyłam o projektowaniu mody, ale w trakcie leczenia poczułam, że chcę iść w stronę medycyny. Chcę być dla innych taką osobą, jaką lekarze byli dla mnie” – podkreśla.
Wspólna odpowiedzialność i nadzieja
Organizatorzy kampanii przypominają, że czas odgrywa kluczową rolę – im szybciej choroba zostanie wykryta, tym większe są szanse na wyleczenie. Dlatego Złoty Wrzesień skupia się na edukacji rodziców i opiekunów, zachęcaniu do regularnego wykonywania badań, wsparciu psychologicznym i społecznym dla rodzin oraz propagowaniu zdrowego stylu życia.
Każdy może stać się częścią tej inicjatywy: rodzice poprzez obserwację zdrowia dzieci, szkoły poprzez wydarzenia edukacyjne, lekarze poprzez szerzenie wiedzy, a całe społeczeństwo – poprzez wspieranie kampanii i udział w akcjach.
Złoty Wrzesień to nie tylko kampania edukacyjna, ale symbol wspólnoty, nadziei i walki o zdrowie najmłodszych. Historia Ani przypomina, że nawet jeden sygnał z ciała może uratować życie. Dlatego – jeśli czujesz, że Twój organizm wysyła niepokojące sygnały – nie czekaj. Powiedz o tym rodzicom, przyjacielowi, lekarzowi. Każda morfologia krwi, każde udostępnienie informacji o kampanii i każde wsparcie dla rodziny chorego dziecka ma znaczenie.
Razem możemy sprawić, że coraz więcej dzieci po zakończonym leczeniu wróci do zwyczajnego życia.