Osoba trzecia podczas wizyty uchodźcy u lekarza
Eksperci przypominają, że zgodnie z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa (weszła w życie 12 marca br. z mocą obowiązywania od 24 lutego 2022 r.), uchodźcom z Ukrainy przysługują takie same prawa do opieki zdrowotnej, jakie mają polscy obywatele.
Zasada nie dotyczy określonych w ustawie wyłączeń, m.in. leczenia uzdrowiskowego i zwrotu środków za leczenie za granicą na podstawie tzw. dyrektywy transgranicznej.
– Problemy, które mogą się pojawić dotyczą między innymi kwestii związanych z dokumentacją medyczną, w tym oświadczeń pacjenta. Pamiętajmy, że większość osób uciekających z Ukrainy nie zna naszego języka. To ważne, ponieważ tak samo jak polski pacjent, obywatel Ukrainy także posiada prawo do wskazywana osoby uprawnionej do uzyskiwania informacji o stanie jego zdrowia i udostępniania dokumentacji medycznej – mówi dr n. praw. adw. Maciej Gibiński z kancelarii Centrum Doradcze Prawa Medycznego w Krakowie.
I dodaje: – Niektóre placówki już przekazują nam sygnały, że mogą wystąpić problemy związane ze wspomnianą barierą językową. Zdarza się, że pacjenci z Ukrainy przychodzą do lekarza z osobami trzecimi, które znają język polski, aby tłumaczyć przebieg wizyty. Oczywiście jest to dopuszczalne. Z kolei inne placówki zapewniają dostęp do tłumaczenia we własnym zakresie. Jeżeli tłumaczenia podejmuje się ktoś z naszej placówki ochrony zdrowia, warto zapytać pacjenta z Ukrainy przed badaniem, czy wyraża zgodę na obecność takiej właśnie trzeciej osoby, która ma za zadanie: zebrać wywiad, dowiedzieć się z jakim problemem trafił do nas pacjent oraz pomóc nam w uzyskaniu zgody pacjenta na udzielenie określonego świadczenia zdrowotnego – wylicza ekspert.
– Jednak podczas samego badania czy zabiegu ta trzecia osoba – jeśli nie jest już potrzebna ze względów medycznych w naszym gabinecie – powinna go opuścić, aby pacjent nie czuł się skrępowany – radzi prawnik.
Dokumentacja medyczna uchodźcy
– Musimy też zdawać sobie sprawę, że standardy pracy w polskich placówkach medycznych różnią się od tych przyjętych w Ukrainie. Tak więc dla uchodźców nasze zasady mogą być czymś nowym. Bierzmy to pod uwagę – zaznacza.
Podkreśla, że zgodnie z art. 25 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta dokumentacja medyczna polskiego pacjenta, ale też każdego uchodźcy, powinna zawierać co najmniej:
- Oznaczenie pacjenta, pozwalające na ustalenie jego tożsamości:
- Nazwisko i imię (imiona);
- Datę urodzenia;
- Oznaczenie płci;
- Adres miejsca zamieszkania;
- Numer PESEL, jeżeli został nadany; w przypadku noworodka – numer PESEL matki, a w przypadku osób, które nie mają nadanego numeru PESEL – rodzaj i numer dokumentu potwierdzającego tożsamość;
- Jeżeli pacjentem jest osoba małoletnia, całkowicie ubezwłasnowolniona lub niezdolna do świadomego wyrażenia zgody – nazwisko i imię (imiona) przedstawiciela ustawowego oraz adres jego miejsca zamieszkania.
Wywiady medyczne w języku ukraińskim i polskim powinny się nakładać
Jak wygląda kwestia tłumaczenia dokumentacji medycznej? – Jeżeli lekarz przyjmuje pacjenta, którego języka nie rozumie, wówczas ewentualne konsekwencje medyczne tego faktu będą spoczywać właśnie na osobie udzielającej świadczenie medyczne. Powinniśmy więc wiedzieć, na co się porywamy – mówi mec. Maciej Gibiński. – Dlatego nasza kancelaria przygotowała wywiady medyczne w języku ukraińskim, aby po pierwsze nie trzeba było ich tłumaczyć podczas wizyty w gabinecie, a po drugie, by pacjent z Ukrainy łatwo i sprawnie podał w tym kwestionariuszu najważniejsze informacje o stanie swojego zdrowia – wyjaśnia.
– Te wywiady są sporządzane w wersjach 1:1, a więc lekarz wie dokładnie, jakich odpowiedzi udziela uchodźca. Wywiad wypełniony przez pacjenta z Ukrainy dokładnie nakłada się polską wersję językową – informuje prawnik. – Wiemy już, że występują problemy związane z różnymi nazwami leków stosowanych w Ukrainie oraz w Polsce. Bywa, że personel medyczny ma z tym pewne kłopoty. Dobrze więc, że na stronie Ministerstwa Zdrowia zamieszczony został wykaz najczęściej stosowanych leków w Ukrainie w zestawieniu z ich polskimi odpowiednikami – przypomina ekspert.
Dokumentacja medyczna dziecka bez opiekuna prawnego. Co dalej?
Nawiązując do kwestii obowiązku tworzenia dokumentacji medycznej pacjentów zza wschodniej granicy, mec. Maciej Gibiński zwraca uwagę, że upłynie jeszcze sporo czasu, zanim wszystkie osoby uciekające z ogarniętej wojną Ukrainy otrzymają u nas numer PESEL.
– Dlatego do dokumentacji – w miejsce numeru PESEL – wpisujemy rodzaj i numer dokumentu potwierdzającego tożsamość (paszport, dowód osobisty lub prawo jazdy). Jeżeli pacjentem jest osoba małoletnia, wpisujemy nazwisko i imię (imiona) przedstawiciela ustawowego oraz adres jego miejsca zamieszkania – zaznacza prawnik.
Zdarza się jednak, że dzieci z Ukrainy docierają do Polski bez swoich opiekunów prawnych (przedstawicieli ustawowych); są przyjmowane przez bliskich mieszkających w naszym kraju, ale też przez osoby w ogóle niespokrewnione. Co wtedy?
– Spotkałem się już z dość interesującym oświadczeniem przygotowanym przez jedną z placówek medycznych, w którym – zamiast przedstawiciela ustawowego/opiekuna prawnego – wpisano, że osoba, która przyszła do tej placówki z małoletnim pacjentem pełni wobec tego dziecka rolę opiekuna faktycznego – opisuje mec. Gibiński.
Kim jest opiekun faktyczny małoletniego pacjenta?
Jednocześnie zauważa, że po zweryfikowaniu uprawnień opiekuna faktycznego mogą pojawić się spore problemy natury prawnej. Ekspert przypomina, że zgodnie z ustawą o prawach pacjenta opiekun faktyczny to osoba sprawująca – bez obowiązku ustawowego – stałą opiekę nad kimś, kto ze względu ma swój wiek, stan zdrowia lub stan psychiczny wymaga takiej opieki.
– W przypadku małoletniego uchodźcy opiekunem faktycznym może być na przykład jego ciocia, babcia lub nawet obca osoba, której powierzono opiekę nad dzieckiem. Z drugiej jednak strony obowiązujące w Polsce przepisy nie zezwalają na udzielenie świadczenia zdrowotnego w oparciu o zgodę opiekuna faktycznego – tłumaczy mec. Maciej Gibiński.
– Opiekun faktyczny może wyrazić zgodę wyłącznie na zbadanie małoletniego pacjenta. Problem pojawi się, gdy jedynym poprawnym rozwiązaniem będzie uzyskanie zgody sądu opiekuńczego. Zakładam jednak, że mało kto będzie z tego korzystał w standardowym leczeniu. Natomiast nie wiemy jeszcze, jaką drogę wybiorą szpitale przy leczeniu operacyjnym dzieci z Ukrainy, które przebywają w Polsce bez opiekunów prawnych. Oczywiście uzyskanie ich zgody na zabieg, operację czy inne świadczenie medyczne nie jest wymagane w sytuacjach wyższej konieczności, kiedy zagrożone jest życie dziecka – podkreśla mec. Maciej Gibiński.
Wypowiedzi pochodzą z webinarium pt. „Pacjent ukraiński w gabinecie" . Głównym organizatorem wydarzenia był MEDchart, twórca oprogramowania medycznego.
Źródło: Rynek Zdrowia