Kierownictwo kliniki o nową siedzibę walczyło wiele lat, a jego starania zostały wynagrodzone 23 listopada 2015 r., kiedy Przylądek Nadziei został oficjalnie otwarty przy ul. Borowskiej 213 i stał się częścią Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Wcześniej mali pacjenci leczeni byli w placówce przy ul. Bujwida 44. Przed wojną w tym poniemieckim budynku mieściła się Królewska Klinika Neurologiczna, pod kierownictwem Aloisa Alzheimera.

- Budynek przy Bujwida udało się nam pozyskać i wyremontować dzięki staraniom założycielki naszej kliniki, prof. Janinie Bogusławskiej-Jaworskiej - wspomina prof. Alicja Chybicka, szefowa Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Kiedy się do niego przeprowadzaliśmy w 1989 roku, byliśmy szczęśliwi, jednak z roku na rok stan techniczny obiektu był coraz gorszy i zagrażał naszym pacjentom oraz pracownikom.

Przy ul. Bujwida codziennością były zagrzybione ściany, sypiący się tynk, brak wentylacji, przeciekające rury i psująca się winda - jedna na cały, czteropiętrowy budynek. Starania, aby wybudować nową siedzibę kliniki zainicjowała Fundacja „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, a w akcję zbiórki pieniędzy włączyła się m.in. słynna podróżniczka Martyna Wojciechowska. Inwestycja kosztowała ponad 100 mln zł (85 mln zł pozyskał z Unii Europejskiej Uniwersytet Medyczny, 15 mln zł przekazało Ministerstwo Zdrowia, a 10 mln zł zdobyła fundacja). Budowa ruszyła w czerwcu 2013 roku.

- Pięć lat minęło, jak jeden dzień. Wciąż pamiętam tę niebywałą radość z przeprowadzki. Cieszyliśmy się z niej wszyscy. Personel, rodzice, pacjenci. W starej siedzibie kliniki przy ul. Bujwida wiele rzeczy już nie funkcjonowało. Trzeba było łatać ściany i instalacje. No i jeszcze ta lokalizacja... Na przeciwko cmentarza... - opowiada prof. Alicja Chybicka. - Pięć lat temu wyrwaliśmy się do raju. Tak właśnie wszyscy się czuliśmy!

- Dziś klinika mieści się w przestronnym, nowoczesnym i przyjaznym pacjentom budynku, a pracownicy mają do dyspozycji wyposażenie medyczne, które spełnia najwyższe standardy europejskie. Dzięki temu mogą wdrażać najnowocześniejsze metody leczenia - mówi dr Piotr Pobrotyn, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Wyleczalność ostrych białaczek limfoblastycznych i chłoniaków nieziarniczych w ośrodku wynosi 80 procent, a chłoniaków ziarniczych - 98 procent.

Placówka dysponuje 85 łóżkami szpitalnymi i rocznie hospitalizuje około 2 tysięcy dzieci. Nie tylko z Dolnego Śląska i ościennych województw, ale z całej Polski. W Przylądku Nadziei przeprowadza się ponad połowę wszystkich operacji transplantacji szpiku dokonywanych na terenie kraju. W klinice stosowane są innowacyjne metody leczenia niedokrwistości aplastycznych, przewlekłych małopłytkowości o immunologicznym podłożu oraz zespołów niedoboru odporności. Dodatkowo ośrodek obejmuje opieką dzieci z hemofilią z całego Dolnego Śląska, zapewniając im kompleksowe leczenie i rehabilitację.

- Klinika jest też miejscem, w którym podejmowane są innowacyjne i przełomowe działania medyczne - podkreśla prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego. - W ubiegłym roku ośrodek pozytywnie przeszedł proces certyfikacji, dzięki któremu, jako jedyny ośrodek medyczny w Polsce, może stosować terapię genową CAR-T u pacjentów pediatrycznych, chorujących na oporną lub nawrotową ostrą białaczkę limfoblastyczną (ALL). Docelowo chcielibyśmy produkować własne komórki CAR-T i wierzymy, że za kilka lat będzie to możliwe.

Do tej pory terapię CAR-T zastosowano z powodzeniem u dwóch chłopców: 11-letniego Olka i 12-letniego Krzysia, a jeszcze w tym roku zostanie jej poddana mała pacjentka.

- W nowej siedzibie, w Przylądku Nadziei, czekało nas wiele zmian. Zmienił się system pracy, ale przede wszystkim warunki. Wspaniałe, nowoczesne wyposażenie kliniki, meble i hotel dla rodziców, uruchomienie Kliniki Mentalnej, czyli jedynego w swoim rodzaju opieki psychologicznej dla małych pacjentów i ich rodzin. Jeśli chodzi o warunki, wyprzedziliśmy większość podobnych klinik w całej Europie! - podkreśla prof. Alicja Chybicka. - To wszystko ma też swój udział w rosnącej skuteczności leczenia nowotworów u dzieci. Te pięć ostatnich lat to bardzo dobre lata dla naszych przylądkowych dzieci również pod tym względem. I to pomimo tego, że ten obecny, covidowy rok dał się również nam mocno we znaki. Cały nasz 200-osobowy zespół, kierowany przez prof. Bernardę Kazanowską i prof. Krzysztofa Kałwaka zdaje egzamin na szóstkę! Jestem dumna, że mogę stać na jego czele.

Źródło: Klinika Przylądek Nadziei