Prof. Emilian Snarski: "Tam, gdzie możemy zrobić przeszczepienia allogenicznych komórek krwiotwórczych, tam możemy zrobić przeszczepienie krwi pępowinowej i to, jaka choroba jest optymalna dla jakiego źródła komórek, to jest bardzo szerokie pytanie i w tej chwili wydaje się, że z jednej strony przeżycie po tych podstawowych źródłach komórek, czyli dawcy rodzinnym, dawcy niespokrewnionym krwi pępowinowej jest różne w różnych chorobach, czyli w pewnych chorobach lepszy jest dawca z rejestru, a w pewnych krew pępowinowa. Na przykład w aplazji szpiku bez wątpienia krew pępowinowa w krajach, które robią krew pępowinową w aplazji szpiku ma najlepsze wyniki przeżycia. Gdybym miał kogoś z rodziny chorego na aplazję pewnie chciałbym, żeby miał krew pępowinową. W Polsce parę lat temu mieliśmy przypadek przeszczepienia własnej krwi pępowinowej w aplazji szpiku, co w ogóle może być idealną sytuacją, jeśli chodzi o leczenie, bo nie mamy ryzyka powikłań, takich jak przeszczep przeciwko gospodarzowi, mamy pełną zgodność genetyczną, ale coś takiego jest możliwe tylko u 1% dzieci, ponieważ tylko 1% dzieci ma zbankowaną własną krew pępowinową, także wszędzie moglibyśmy wykorzystać krew pępowinową i wszędzie taki potencjał jest. To jest tylko kwestia tego, czy ośrodek ma pozwolenie i czy chce to zrobić.

Myślę, że użycie krwi pępowinowej dającej oporność na HIV, to może być ciekawe u chorych szczególnie właśnie, którzy mają HIV i chorobę nowotworową, wymagają alloprzeszczepienia. Połączenie jakiegoś źródła komórek plus krew pępowinowa dająca odporność na zakażenie. Takich chorych kilku na świecie było, my mamy w tej chwili sporo chorych z chłoniakami w przebiegu HIV u chorych pochodzących z Ukrainy, więc jest to też szansa dla tych osób, żeby nie tylko pozbyć się chłoniaka, ale pozbyć się drugiej, bardzo ciężkiej choroby".

Zapraszamy do zapoznania się z nagraniem.

Materiał powstał dzięki wsparciu Polskiego Banku Komórek Macierzystych.