Prof. dr hab. n. med. Piotr Kaliciński, specjalista chirurgii dziecięcej i transplantologii klinicznej, szef Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów, kierownik Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów w Instytucie „Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie, członek Rady Naukowej Instytutu oraz Krajowej Rady Transplantacyjnej, mający na swoim koncie pierwsze w Polsce: udane przeszczepienia wątroby, wielonarządowe wątroby i jelita, wątroby i nerki, fragmentu wątroby od żywego dawcy, wprowadzenie badań antygenu pp65 w diagnostyce zakażenia wirusem cytomegalii oraz monitorowania wiremii EBV we krwi u biorców przeszczepów, rozwinięcie chirurgii naczyniowej u dzieci, wprowadzenie własnej modyfikacji leczenia chirurgicznego dzieci z całkowitą aganglionozą jelita grubego i inne innowacje w swoich dziedzinach – jest zarazem wielkim miłośnikiem i znawcą jazzu – jak mówi – „muzyki wolności”.

Co roku organizuje koncert charytatywny na rzecz szpitala, a przede wszystkim prowadzonej przez siebie kliniki, zapraszając wybitnych muzyków jazzowych. Każdy z dotychczasowych koncertów „Gwiazdy Jazzu dla Dzieci” był wydarzeniem, gromadził artystów pierwszej wielkości. Odkąd odbywa się w teatrze Roma w Warszawie, jest jeszcze bardziej wyjątkowy i niepowtarzalny - jak każda wielka sztuka.

Profesor opowiada o muzycznym żywiole – jednym z dwóch, jakie wypełniają jego życie. O powstawaniu - z pomocą przyjaciół - „pięknych muzycznych wieczorów pełnych wysmakowanego, subtelnego jazzu zagranego przez wybitnych artystów ze szczerego serca, w jakże szczytnym celu” – jak o tym pisali w zaproszeniu na koncert organizatorzy w 2020 r. Tegoroczny VI Koncert Gwiazdy Jazzu dla Dzieci odbył się 14 marca 2022 roku.

Najbliższy, VII koncert odbędzie się 16 stycznia 2023 roku w Teatrze Muzycznym ROMA i będzie fascynującym wydarzeniem – mówi profesor Piotr Kaliciński.

Adam Bałdych jako główny artysta, improwizujący wirtuoz skrzypiec, absolutnie światowego formatu, w pierwszej części koncertu zagra z norweską grupą Helge Lien Trio, jednym z najważniejszych zespołów na norweskiej jazzowej scenie muzycznej, w składzie Helge Lien fortepian, Thomas Foneasbeak kontrabas i Per Oddvar Johansen perkusja. Nagrał z nimi przepiękne dwie płyty - album liryczny „Brothers” i „Bridges" - z których utwory będą przypomniane tego wieczoru. W drugiej części wieczoru Adam Bałdych, również z Helge Lien Trio oraz z kwintetem smyczkowym (Equilibrium String Quintet: Sulamita Ślubowska - I skrzypce, Małgorzata Malke - II skrzypce, Anna Nowak – altówka, Tomasz Pokrzywiński – wiolonczela, Michał Bąk - kontrabas) wykona jego własną kompozycję - Early Birds Symphony, na zespół jazzowy i orkiestrę smyczkową. Dzieło to ma formę bardziej rozbudowaną, z elementami jazzu. Powstało w 2019 r. na zamówienie orkiestry AUKSO - Orkiestry Kameralnej Miasta Tychy (z gr. wzrastanie) - jednej z najlepszych takich orkiestr w Europie, powołanej przez grupę absolwentów Akademii Muzycznej w Katowicach wspólnie z Markiem Mosiem, wybitnym skrzypkiem, dyrygentem i kameralistą. W 2021 r. Bałdych wykonał Early Birds Symphony z Sinfonią Iuventus w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie. W stronę klasycznej twórczości kompozytorskiej zwrócił się jeszcze dwa razy, pisząc na zamówienie renomowanych orkiestr: w 2015 r. dla Baltic Neopolis Orchestra ze Szczecina kompozycję Mozaika-Impresje, w 2016 r. dla Orkiestry Muzyki Nowej - utwór Antiphona do tekstów znalezionych w grotach Qumran.

Wystąpi też Karina Bałdych, pseudonim artystyczny Kari Sál, żona Adama, która sama też komponuje, nagrywa płyty, pięknie śpiewa.

Jak powstał program tego koncertu?

Zawsze zależy mi na tym, żeby to było unikalne wydarzenie. Do tej pory najczęściej występowały trzy zespoły, prezentujące różne style jazzu. Sam dobór artystów, unikatowy charakter koncertu, powoduje, że drugi raz czegoś takiego się nie da stworzyć. I tak samo jest tym razem. Adam już od kilku lat nie koncertował z Helge Lien Trio, ale ich wspólnie nagrane dwie płyty są fenomenalne. Już kiedyś chciałem, żeby razem wystąpili na moim koncercie, ale wówczas do tego nie doszło. Tym razem dzięki pomocy Adama udało się ich zaprosić. Do tego jeszcze Adam zaproponował w drugiej części wykonanie swojej Symfonii

Zawsze na dobór artystów muszą się złożyć trzy rzeczy: po pierwsze – mój wybór, bo to jest mój koncert, na który zapraszam artystów, których podziwiam. Druga - to, że muzycy chcą wystąpić, a trzecia, co wynika z faktu, że jest to koncert charytatywny – i potrzebna jest akceptacja przez artystów jak najniższych kosztów ich udziału. I wtedy koncert może się odbyć. Środowisko muzyków jazzowych, to, które znam, składa się z bardzo „normalnych” ludzi, świetnych artystów, z którymi się bardzo dobrze rozmawia, otwartych na pomoc innym, z wieloma z nich się znam i przyjaźnię. To ułatwia skompletowanie fajnego składu zespołów na kolejny koncert, często dzięki pomocy tych artystów, którzy już występowali wcześniej, ich managerów czy innych osób ze środowiska jazzowego. Zawsze ostateczny kształt i wynik finansowy koncertu jest wypadkową pracy ludzi dobrej woli, którzy angażują się w jego organizację lub partnerów wspierających nas rzeczowo lub finansowo.

Cały dochód z „Gwiazd Jazzu” jest przekazywany na potrzeby szpitala, w szczególności naszej kliniki. To są pieniądze z samego koncertu i przy tej okazji pozyskane od różnych darczyńców, sponsorów, partnerów, z licytacji, jakie odbywają się w czasie tych wydarzeń. Wynikiem ostatniego koncertu był remont Oddziału Chirurgii Dziecięcej i Poradni Chirurgicznej oraz Ośrodka Chirurgii Ambulatoryjnej, o łącznej wartości niemal półtora miliona złotych. Było to możliwe dzięki włączeniu się przede wszystkim Fundacji Polsat, ale także Fundacji TVN, Fundacji Radia ZET i in., które wsparły zbiórkę. Ponadto z licytacji fotografii Jarka Wierzbickiego i Andrzeja Tyszki uzyskaliśmy 65 tys. złotych, które przekazaliśmy stowarzyszeniu „SOS Wioski Dziecięce” na opiekę nad dziećmi - ofiarami wojny w Ukrainie.

Michał Salamon Trio i Sabina Karwala

Czy któryś z poprzednich koncertów szczególnie Panu Profesorowi przypadł do gustu, do serca?

Każdy. Każdy, bo każdy jest inny. I staram się, żeby następny był znowu inny i równie niezapomniany. Nie ma sensu porównywać występów poszczególnych artystów, np. Ewy Bem, Adama Bałdycha czy Marcina Wasilewskiego czy też innych. Wszyscy ci artyści są wybitni, a jazz jest tak różnorodną muzyką, że w czasie każdego koncertu każdy odnajdzie coś dla siebie. 

Ma Pan dobrą rękę do młodych artystów.

To nie ja mam dobrą rękę, to młodzi są po prostu wspaniali! Młodzi artyści – jest naprawdę w Polsce sporo niezwykle utalentowanych ludzi i oni też występowali na moich koncertach. Ja ich spotykam w klubach, na festiwalach jazzowych, robią na mnie wrażenie i zapraszam ich na swoje koncerty. Obserwuję potem, jak stają się szybko uznanymi artystami i sprawia mi to tym większą satysfakcję. To np. Kasia Pietrzko - pianistka, kompozytorka, Jakub Mizeracki wirtuoz gitary, czy Michał Salamon pianista, kompozytor, aranżer, itd.

Czy jest jakiś związek między chirurgią, transplantacją a jazzem?

Nie chciałbym tu dorabiać sztucznych teorii. Jeszcze nie zacząłem studiować, a już byłem fanem jazzu. Więc moje zainteresowanie jest niezależne. Praca przez wiele lat utrudniała mi kontakt z tą muzyką, bo zajmowała większość mojego życia. W tej chwili udało mi się poukładać te sfery na tyle, że mogę korzystać z jednej i z drugiej, więc realizuję moje hobby – a w zasadzie pasję – jednocześnie łącząc to z czymś pozytywnym dla mojego środowiska pracy. Z drugiej strony myślę, że sztuka, w jakiejkolwiek formie, czy to jest fotografia, malarstwo, muzyka czy film – jest zawsze dobrą ucieczką od stresu w każdym zawodzie, również w zawodzie chirurga czy lekarza. Daje możliwość resetu psychicznego, rozładowania napięć. Jazz jest wyjątkowy przez to, że jest muzyką nie znającą ograniczeń, w dużej mierze muzyką improwizowaną, że nie jest muzyką dla celebrytów, bo tu się nie przychodzi, żeby się „pokazać”, tu przychodzi się naprawdę posłuchać. Dla mnie to są po prostu prawdziwi artyści. Nie są odtwórcami. Tworzą swoją sztukę często w czasie rzeczywistym na scenie. W pracy chirurga oczywiście podstawą jest wiedza, umiejętności i obowiązują pewne kanony, ale czasem też niezbędna jest improwizacja, oczywiście oparta o wiedzę i doświadczenie, aby znaleźć optymalne dla pacjenta rozwiązanie.

Pan też jest artystą w swojej dziedzinie, a zarazem stworzył Pan – w całym tego słowa znaczeniu - zjawisko artystyczne.

Nie mam związanych z tym jakichś aspiracji, nie rywalizuję z zawodowymi organizatorami koncertów. Mnie to po prostu sprawia ogromną przyjemność, pozwala na realizację marzeń, poznawanie ciekawych ludzi, artystycznych indywidualności, pozwala rozmawiać o czymś innym niż medycyna. Jest przy tym oczywiście bardzo dużo pracy – różnych rozmów, spotkań, telefonów, maili, czasem stresu – ale to też ma swój urok.

Przez ostatnich kilka lat koncerty odbywają się w Teatrze Muzycznym Roma, dzięki czemu nabrały one jeszcze szlachetniejszego charakteru, ze względu na miejsce, jakość dźwięku - wszystko. Myślę, że artyści też doceniają występowanie w tym miejscu. Jestem ogromnie wdzięczny Dyrekcji teatru, która przyjęła mnie i „kupiła” moje pomysły kilka lat temu.

Mathias Eick Quintet z Norwegii

Czy zaplecze techniczne jest organizacyjnie po stronie artystów?

Artyści określają swoje wymagania techniczne określane terminami „technical rider”, „backline” (których nie znałem, organizując pierwszy koncert), a my jako organizatorzy musimy je spełnić. Mam grono przyjaciół gotowych nas wspierać – profesjonalną firmę od początku nagłaśniającą moje koncerty, zaprzyjaźnioną firmę wypożyczającą np. fortepiany, itp. Formalne sprawy (umowy, finanse itp.) prowadzone są poprzez fundację, która pomaga w organizacji koncertów. Tym niemniej zawsze staram się nad wszystkim mieć kontrolę, bo na koniec to na mnie spoczywa cała odpowiedzialność za koncert - wobec artystów, teatru, publiczności i partnerów wspierających te wydarzenia. Mimo to zdarzają się czasem niespodzianki – ale nigdy nie zaburzyły przebiegu koncertu.

Czy jest Pan też bywalcem Jazz Jamboree czy koncertów w Filharmonii Narodowej?

Oczywiście na jazzie nie kończą się moje zainteresowania muzyczne, ale zdecydowanie najczęściej bywam na koncertach w klubach jazzowych, jeżeli tylko mam czas i możliwości. Jazz Jamboree znam jeszcze z lat 80. z Sali Kongresowej - to było wówczas święto. Od paru lat festiwal odbywa się w Stodole - bywam tam, ale nie na każdym koncercie. Nie mam na to czasu, wybieram występy tych artystów, na których chcę być. W Filharmonii bywam rzadko, ostatni raz na występie Leszka Możdżera – Jazz Meets Classic. W Sali Koncertowej Filharmonii grał jazzowe interpretacje utworów Mozarta, J.S. Bacha, Chopina, Prokofieva i Lutosławskiego.

Co dobrego czy nowego wydarzyło się ostatnio w Pana Profesora Klinice - w zakresie chirurgii dziecięcej czy transplantologii?

Bynajmniej nie jest tak, że codziennie odkrywamy Amerykę, robimy coś rewolucyjnego. Ale np. w onkologii, mając całą serię nieoperacyjnych guzów wątroby, z naprawdę bardzo dobrymi wynikami przeszczepiamy ten narząd w miejsce usuniętej całej wątroby. Wprowadzamy nowe technologie, dotąd niestosowane lub rzadko stosowane u dzieci, np. śródoperacyjne obrazowanie nowotworów i ich przerzutów za pomocą zieleni indocyjaninowej i izotopów z użyciem specjalnych sond (sonda fluorescencji, sonda gamma). Rozszerzamy wskazania do tych technologii na nowotwory dziecięce. Zbieramy doświadczenia. Operujemy coraz częściej nowotwory metodami małoinwazyjnymi (laparoskopia, torakoskopia), w tym guzy wątroby i guzy trzustki.

Jak funkcjonuje supernowoczesne centrum symulacji wideochirurgii?

Właśnie zakończyliśmy tę część projektu, na którą dostaliśmy finansowanie – przeszkoliliśmy 200 chirurgów z różnych specjalności i spłaciliśmy swoje zobowiązania wynikające z umowy. W tej chwili będziemy organizować kursy w ramach szkolenia specjalizacyjnego, a pracownia jest cały czas otwarta na indywidualne szkolenia, w tym dla naszych rezydentów. Technologia, którą dysponujemy, jest obecnie najbardziej zaawansowaną symulacją wideochirurgii na świecie, a w pracowni jednocześnie może „operować” 10 chirurgów. To jest sprzęt, na którym praca właściwie niewiele różni się od realnych zabiegów, nawet z tzw. czuciem tkanek, jak w rzeczywistych warunkach. To nie jest zabawka. Po nauce manualnych umiejętności szkolący wykonuje normalne operacje pod kontrolą mentora – doświadczonego chirurga z naszego zespołu, a także pod kontrolą inteligentnego programu komputerowego, nadzorującego prawidłowe wykonanie zabiegu, wskazującego na popełniane błędy itd. Każdy szkolony chirurg ma swoje indywidualne konto na wirtualnym dysku i tam wszystko, co zrobił, jest zapisywane. By szkolenie zaliczyć, musi przejść wszystkie kolejne etapy. Jeśli nie zaliczy, musi wrócić i ćwiczyć od nowa.

W koncertach Gwiazd Jazzu wystąpiły dotąd m.in. takie znakomitości jak: Gary Guthman Quartet (polski kwartet jazzowy, założony przez amerykańskiego trębacza, muzyka jazzowego i kompozytora Gary'ego Guthmana), Krzysztof Ścierański New Quartet, wokalistka jazzowa, pianistka, kompozytorka Beata Przybytek z kompozytorem, aranżerem i instrumentalistą Tomkiem Kałwakiem, Kuba Stankiewicz Trio (Kuba Stankiewicz fortepian, Wojciech Pulcyn kontrabas, Sebastian Frankiewicz perkusja), Marita Alban Juarez Quartet założony przez peruwiańsko-polskie rodzeństwo muzyków: wokalistkę Maritę i perkusistę Jose Manuela w 2011 r. wraz z Dominikiem Wanią – fortepian i Andrzejem Święsem-kontrabas, wokalista i instrumentalista Kuba Badach z zespołem, Kasia Pietrzko Trio (Kasia Pietrzko fortepian, Andrzej Święs kontrabas, Piotr Budniak perkusja), Monika Borzym z zespołem, duet Adama Bałdycha-skrzypce z Krzysztofem Dysem-fortepian, Marcin Wasilewski Trio (Marcin Wasilewski – fortepian, Sławomir Kurkiewicz – kontrabas, Michał Miśkiewicz – perkusja), Piotr Schmidt Quartet (Piotr Schmidt trąbka, Maciej Garbowski kontrabas, Krzysztof Gradziuk perkusja z Wojciechem Niedzielą na fortepianie), Skicki-Skiuk (Darek Rubinowski – saksofon, Jakub Mizeracki – gitara, Jakub Miarczyński – perkusja, Roman Chraniuk – kontrabas), Grażyna Auguścik wraz z Bester Quartet (czterej wybitni instrumentaliści, wykształceni muzycy klasyczni i jazzowi z liderem Jarosławem Besterem akordeon, Bartosz Dworak skrzypce, Maciej Adamczak kontrabas, Ryszard Pałka instrumenty perkusyjne), Adam Makowicz solo, Wojtek Mazolewski z zespołem w projekcie „Yugen”; Ewa Bem z Kwartetem Andrzeja Jagodzińskiego (Andrzej Jagodziński fortepian, Robert Majewski trąbka, Adam Cegielski kontrabas, Czesław „Mały” Bartkowski perkusja), norweska formacja Mathias Eick Quintet oraz Michał Salamon Trio i Sabina Karwala.

Rozmawiała Ewa Biernacka