Co w „Przylądku Nadziei" zasłużyło na nagrodę fundacji zajmującej się propagowaniem innowacji w szpitalach dziecięcych?
Sądzę, że „Klinika mentalna” – zespół zatrudnionych psychologów i dietetyków, obecność wolontariuszy organizujących zabawy, różne akcje i aktywności. To oni zaspokajają istotne niemal na równi z terapią aspekty życia małych pacjentów, którzy w szpitalu spędzają część dzieciństwa. Nie znam drugiej kliniki hematologii czy onkologii dziecięcej z takim zapleczem wspomagającym pacjentów i ich rodziny. Praca kliniczna w przypadku pacjenta pediatrycznego wymaga wsparcia psychologów (u nas finansowanego przez Fundację Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową), podczas wizyt i ważniejszych zdarzeń: przy przyjęciu dziecka do szpitala, w trakcie leczenia, w sytuacji trudnych rozmów o zakończeniu terapii, o jej niepowodzeniu, o rokowaniu. Pandemia COVID-19 te aktywności ograniczyła, ale mam nadzieję, nie udaremni nam rozwijania ich w przyszłości. Edukacja rodziców dotyczy głównie zasad prawidłowego odżywiania dziecka w trakcie leczenia choroby nowotworowej. Neurologopeda uczy dzieci i rodziców np. metod powrotu do normalnego odżywiania (po żywieniu pozajelitowym albo dojelitowym z wykorzystaniem sondy dożołądkowej) po wyjściu z choroby czy podczas przerw między cyklami chemioterapii. Uczy również dzieci, tak wydawałoby się oczywistej rzeczy, jak połykanie tabletek. Umiejętność ta pozwala, by dzieci spędzały jak najwięcej czasu w domu.
To Pani Profesor Alicja Chybicka odebrała nagrodę dla Przylądka Nadziei od fundacji K.I.D.S. w kategorii Zintegrowana opieka za „kształcenie i współpracę z rodzicami, opiekę psychologiczną dla dzieci z chorobami rzadkimi”. Uzasadnienie nagrody jest następujące: „Placówka odpowiada za leczenie dzieci chorujących na nowotwory nie tylko na Dolnym Śląsku, ale w ościennych województwach. Jest miejscem, w którym dzieci otoczone są najlepszą możliwą opieką w trakcie swojej długiej drogi powrotu do zdrowia. Powstała w kompleksie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, dzięki temu pacjenci mają dostęp do najwyższej klasy specjalistów oraz najnowocześniejszych metod diagnostycznych. Mali pacjenci w przyjaznym otoczeniu nowoczesnej placówki medycznej ze znakomitą opieką medyczną i psychologiczną mają o wiele większe szanse na powrót do zdrowia. Ostatnie trzy lata funkcjonowania kliniki to także rozwój rehabilitacji i opieki psychologicznej dla dzieci z chorobami rzadkimi. Klinika, by ograniczyć pobyt dzieci w placówce do niezbędnego minimum, prowadzi szkolenia dla rodziców poświęcone opiece domowej. Rozbudowuje opiekę w trybie ambulatoryjnym, by dzieci w trakcie leczenia choroby nowotworowej mogły przebywać w przyjaznych warunkach domowych."
W siedzibie Kliniki otwartej w 2015 r., oprócz kolorowych i nowocześnie wyposażonych sal, urządzono hotel dla rodziców i dzieci niewymagających całodobowej opieki medycznej. Na każdym piętrze kliniki stworzono świetlicę, na parterze zaś miejsce do zabawy. Pokoje podróżnika, wg pomysłu ambasadorki Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową Martyny Wojciechowskiej, także składają się na przyjazną atmosferę, jaką szpital otacza swoich małych pacjentów i ich rodziny.
Czy odziedziczył Pan Profesor wraz z renomą kliniczną „Przylądka Nadziei" także jego problemy?
Nie jest łatwo. Odziedziczyłem klinikę w sytuacji braków w zakresie kadry i lekarskiej, i pielęgniarskiej. W uzupełnieniu tych braków liczę na pomoc Szpitala Klinicznego i Uniwersytetu Medycznego. Bez dobrego zespołu klinicznego nie ma rozwoju. My jako pierwsi uzyskaliśmy certyfikację dla stosowania technologii CAR-T w Polsce, jako drudzy rozpoczęliśmy immunoterapię przeciwciałami anty-GD2 w neuroblastomie (nerwiaku zarodkowym współczulnym u małych dzieci), od lat wykonujemy najwięcej transplantacji komórek macierzystych (blisko 50% wszystkich zabiegów w Polsce). To w naszej klinice 1,5 roku temu pierwszy pediatryczny pacjent, który przez 7 lat walczył bezskutecznie z ostrą białaczką limfoblastyczną z komórek prekursorowych B, otrzymał terapię CAR-T, a wraz z nią szansę na trwałe wyleczenie, z której – jak dotąd – korzysta w pełni. Jego własne zmodyfikowane genetycznie limfocyty T, uzbrojone w chimeryczne receptory antygenowe, namierzyły komórki nowotworowe i praktycznie od 1,5 roku uwolniły go od choroby nowotworowej (ujemna choroba resztkowa i pojedyncze komórki CAR-T we krwi, nadal aktywne przeciwnowotworowo). Po nim daliśmy szansę kolejnym dziewięciorgu dzieciom. Pewnie nie wszystkie ją wykorzystają (na świecie raportuje się wyniki na poziomie 55% skuteczności), ale na razie ta dziesiątka żyje i tylko u dwojga z nich musieliśmy zastosować konsolidację terapii za pomocą allogenicznej transplantacji komórek hematopoetycznych. Nasza decyzja poprzedzenia terapii zmniejszeniem poziomu komórek nowotworowych być może przyczyniła się do zwiększenia jej skuteczności.
Na ile plany rozwoju kliniki są uzależnione od możliwości kadrowych?
Mamy wykształconą kadrę niezbędną do powołania pododdziału immunoterapii i poradni immunologicznej, kompleksowo diagnozującej i leczącej pacjentów z wtórnymi niedoborami odporności po leczeniu onkologicznym, po przeszczepach szpiku. Chciałbym poprawić dydaktykę, otworzyć naszą ofertę kliniczną na świat, przyczynić się jako badacz do poszerzenia technologii CAR-T o inne wskazania. Obecnie w ramach grantu Agencji Badań Medycznych pracujemy nad projektami: dostępność terapii CAR-T u dzieci nie tylko w funkcji ostatniej deski ratunku, ale we wcześniejszych liniach leczenia oraz ograniczenie toksyczności chemioterapii i ryzyka allogenicznej transplantacji komórek krwiotwórczych. Nasze zespoły naukowe zajmą się w ramach grantów polskich i europejskich badaniami przedklinicznymi nad komórkami CAR-T w celu poszerzenia wskazań do terapii o ostrą białaczkę szpikową i białaczkę limfoblastyczną T-komórkową. Mam też nadzieję, że w 2022 r. pierwszy pacjent z ciężkim złożonym niedoborem odporności (ang. severe combined immunodeficiency, SCID) otrzyma autologiczną terapię genową z użyciem własnych komórek macierzystych zmodyfikowanych genetycznie, co pozwoli uniknąć potencjalnej toksyczności przeszczepienia komórek hematopoetycznych od dawcy niespokrewnionego.
Marzy mi się zrealizowanie w pełni przesłania naukowego na najbliższe lata: rozwój współpracy z ośrodkami polskimi i zagranicznymi, a dzięki temu pozostanie na czele stawki postępu, uczestniczenie w najnowocześniejszych badaniach klinicznych komercyjnych i niekomercyjnych we współpracy ze Szpitalem Klinicznym i z władzami rektorskimi UM we Wrocławiu.
Jaki jest potencjał naukowy „Przylądka Nadziei”?
Mamy niezwykle zdolnych doktorantów: stypendystów diamentowych grantów, zdobywcę studenckiego Nobla z 2020 r. Wyławiamy te perły wśród młodych zdolnych ludzi, by z ich udziałem tworzyć zespoły naukowo-badawcze m.in. do fazy badań przedklinicznych, może do produkcji własnych CAR-T. Uważam to za całkiem realne, nie tylko w ramach grantu ABM, przyznanemu nam oraz Katedrze i Klinice Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku UMW prof. Tomasza Wróbla, ale też w ramach projektów pediatrycznych. Nasza pozycja w rankingu naukowym nie jest zła, uwzględniając, że naszym podstawowym zadaniem jest praca kliniczna. Ale mieścimy się w pierwszej dziesiątce zespołów na wrocławskim Uniwersytecie Medycznym, co sprzyja jego ewaluacji i dążeniom do statusu uniwersytetu badawczego.
Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Kałwak zastąpił prof. dr hab. n. med. Alicję Chybicką na stanowisku szefa Ponadregionalnego Centrum Onkologii Dziecięcej „Przylądek Nadziei”, wchodzącego w skład innowacyjnego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (USK) we Wrocławiu. Prof. Alicja Chybicka pozostała członkiem rady Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową, wspierającej wrocławski ośrodek od wielu lat.
Prof. Krzysztof Kałwak jest specjalistą w dziedzinie transplantologii klinicznej, immunologii klinicznej, pediatrii, onkologii i hematologii dziecięcej, od lat związanym z Kliniką Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, ostatnio jako szef oddziału przeszczepowego i koordynator przeszczepiania.
Centrum posiada największy w Polsce oddział transplantacji komórek krwiotwórczych dla dzieci oraz od 2019 r. certyfikację do stosowania leczenia terapią genową CAR-T pacjentów pediatrycznych. Wskazaniami do zastosowania tej innowacyjnej metody jest pierwotnie oporna ostra białaczka limfoblastyczna, druga lub kolejna wznowa choroby albo nawrót po transplantacji. W marcu 2020 r. jego zespół z sukcesem zastosował tę technologię u 11-letniego chłopca, u którego wszystkie dostępne dotąd leki i procedury okazały się nieskuteczne.
Fot.: Łukasz Gawroński